Nowe spojrzenie na życie wspólnoty parafialnej

fot. CDM Przystań w Śremie

Sporo myślę ostatnio o tym, jak funkcjonują parafie. Lata praktyki sprawiły, że w większości sprawa wygląda następująco: księża, głównie proboszcz, są w parafii organizatorami, a ludzie odbiorcami różnych ofert. Na spotkaniach kolędowych bardzo często pojawiały się takie zdania: „mogliby księża organizować więcej pielgrzymek”, „dobrze byłoby zrobić to…”, „ładnie tam macie w parafii”, a na pytanie o parafię bywały odpowiedzi: „to już księża wiedzą najlepiej” albo „ja tam się w cudze sprawy nie będę wtrącać”.

Nie oceniam ludzi wypowiadających te słowa. Nie po to o tym piszę. Dało mi to do myślenia na temat życia Kościoła. Bo niestety taki Kościół nie przeżyje i właśnie coś w nim umiera.
Parafia cały czas jest mocno sklerykalizowana i uzdrowienie nie uda się natychmiast. Nie można tego zrobić rewolucją z uwagi na wiele osób, których układ nerwowy mógłby tego nie wytrzymać. Z drugiej strony nie można z tego powodu tkwić w miejscu, bo wtedy młodzi – ci, którzy jeszcze w Kościele czegoś lub Kogoś szukają – utrwalać będą w głowie stare schematy.

Związanie celebracji Mszy z pieniędzmi sprawiło, że w głowach większości utrwala się schemat transakcyjny: my zapłacimy, a ksiądz nam odprawi. Dochodzi wówczas do całkiem ciekawych zabiegów myślowych: „ja proszę księdza nie przeczytam czytania, bo rodzina, która zamówiła mszę sobie tego może nie życzyć”, „proszę nam ładnie odprawić Mszę”, „ja zapłaciłam, a ksiądz nie przeczytał”. To jest również forma klerykalizmu. Sakramenty stały się „sprawami do załatwienia”. Trzeba to mądrze i cierpliwie uzdrawiać.

Pozostawiają wiele do życzenia lata katechizacji, ponieważ bardzo wielu ochrzczonych nie ma podstawowej „wiedzy” o sakramentach, o Kościele, o Ewangelii. A wszystko jakoś się kręci – i niestety bywa tendencja sugerująca, że to jest ok.

W czasie kolędy ktoś mi powiedział: „proszę księdza, parafia powinna utrzymać księdza, tak żeby mógł przeżyć, a on mógł w niej służyć nie dzieląc czasu na inną robotę”. Coś w tym jest. Bo myślę, że w niedalekiej przyszłości może być tak, że ksiądz będzie chodził do normalnej roboty, wracał po 18 i wówczas może zaprosić ludzi na Mszę. Może bylibyśmy jeszcze bliżej ludzi wtedy?

Chciałbym dożyć czasów, gdy parafia będzie żyć Ewangelią, będzie wspólnotą współodpowiedzialnych. Bo dziś wiele organizujemy jak w firmie, głównie myślę o organistach i kościelnych. To funkcje, które niestety zabijają wspólnotowość, bo ktoś się zajmuje większością spraw w organizacji liturgii (choć to nie oznacza, że są zupełnie niepotrzebni; jest potrzebny ktoś odpowiedzialny za śpiew i za liturgię od strony organizacyjnej). Moim zdaniem, osoby, które proszą o Mszę powinny mieć w pakiecie zadbanie o liturgię, a przynajmniej, żeby miały z kim sprawę przegadać i kogo o pomoc poprosić. Ale to marzenie dalekosiężne, bo wymaga wielu zmian i czasu.

Tylko parafie, które wyobrażają sobie funkcjonowanie bez księdza mają szansę przetrwać. Ksiądz jest potrzebny do sakramentów, do koordynacji pewnych zadań, pełni rolę lidera, ale nie może być odpowiedzialny za wszystko. Niestety, pewnie również z powodu obowiązków zawodowych i liczby godzin pracy mało kto jest w stanie w ramach służby brać odpowiedzialność za ważne sprawy parafii, gdy sam jeszcze ma rodzinę. To zrozumiałe. Więc sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana.

Wierzę jednak, że to, co obecnie dzieje się w Kościele wyjdzie nam na wielkie dobro. To jest droga oczyszczenia.

Przed nami jeszcze oświecenie i zjednoczenie.

Jest nas za dużo, pozostajemy anonimowi, trudno o wspólnotę, a zatem Bóg nas oczyszcza. Z wielką nadzieją na…

Arcybiskup Gądecki pozostaje metropolitą poznańskim do czasu wyznaczenia następcy

XXXIII Ogólnopolski Przegląd Piosenki Religijnej

ŚREMSONG'24

DO STARTU POZOSTAŁO:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Zobacz także

Arcybiskup Gądecki pozostaje metropolitą poznańskim do czasu wyznaczenia następcy

Nabożeństwo Fatimskie i Modlitewne Zawierzenie w Śremskiej Farze

Październik miesiącem Różańca Świętego

W naszym regionie powstał Ruch Śremskich Konserwatystów

Marsz dla życia i rodziny w Śremie „Zjednoczeni dla życia, rodziny i ojczyzny”

Zapraszamy na „Duchowe spa dla zmęczonych i nie tylko”